Odzież grobowa

Fular – element stroju grobowego z pochówku w kościele p.w. św. Mikołaja i św. Konstancji w Gniewkowie, XVIII / XIX wiek

Odejście w zaświaty stanowiło wydarzenie odświętne, dlatego ogromną wagę przywiązywano do stroju, w którym chowano zmarłego. Nieboszczyk musiał w zaświatach zaprezentować się jak najlepiej, najstrojniej, ale też stosownie do przynależnej mu warstwy społecznej.

Suknia grobowa dziewczynki, XVIII wiek
Bytom Odrzański (materiał badawczy dr hab. Małgorzaty Grupy, Instytut Archeologii UMK Toruń)

Strój grobowy w czasach nowożytnych.

W okresie baroku i rokoka polskich przedstawicieli szlachty i arystokracji chowano w białej lnianej bieliźnie, na którą wkładano najlepszą paradną odzież – wyróżnik płci i stanu. W przypadku mężczyzn często były to stroje narodowe (żupany i kontusze przepasane pasami kontuszowymi bądź skórzanymi, na głowach czapki i stopy przybrane w skórzane obuwie) lub stroje o kroju zachodnim (krótkie spodnie do kolan, okazałe kaftany, lniane koszule z lekkimi żabotami, jedwabne chusty zawiązane pod szyją i buty sięgające kostek). Kobiety ubierano w okazałe suknie plisowane / haftowane/ zdobne w koronki (niekiedy jedwabne) odpowiadające krojem modzie rodzimej bądź zachodniej (często francuskiej). Całość wzbogacały skórzane / siatkowe rękawiczki, materiałowe/skórzane trzewiki, szale i czepki na głowie.

Oprócz odzieży codziennej chowano zmarłych także w specjalnej na ten cel szytej odzieży grobowej. Były to ubrania o prostym kroju, często składające się tylko z części przedniej i rękawów zszywanych fastrygą bądź łączonych za pomocą szpilek krawieckich.

Głowy dzieci, kawalerów i panien ozdabiano wiankami z żywych roślin i koronami ze sztucznych kwiatów. Niekiedy całe ciało zmarłej młodej osoby obsypywano kwiatami (zwyczaj ten charakteryzował kulturę funeralną Europy środkowo-północnej od XVI do XVIII wieku.

Poduszka i wianek z wyposażenia pochówku, kościół w Brzozie i kościół p.w. św. Mikołaja i św. Konstancji w Gniewkowie, XVII / XVIII w.

Obrzęd koronowania głów osób zmarłych „śmiertelnym wiankiem” („Corona morfia”, „Corona funebris”, „Totenkranz”) spotykamy zarówno w obszarze pochówków katolickich jak i protestanckich. Ten typ ozdoby wyrażał szacunek przynależny zmarłym stanu dziewiczego niezależnie od płci, w koronach chowano dzieci, osoby niezamężne i zakonnice. Korony wykonywano z cienkiego drutu podszytego od spodu materiałem, w który wplatano ozdoby z koralików stylizowane na wizerunki kwiatów i liści, a także papierowe, tekstylne i prawdziwe kwiaty, głównie róże i rozmaryn. Korony mogły posiadać formę wianka obejmującego całą głowę jak i diademu zdobiącego czoło.

Grobowy strój ludowy

Dbałość o celebrę stroju grobowego stanowiła również ważną cechę kultury ludowej. Podstawowy typ odzieży grobowej stanowiła tu prosta lniana długa koszula tzw. „śmiertelna koszula”/ „śmiertelnica”/ „zgło”/ „kitel”/ „gieźle” bądź „świąteczna obleka” (na Warmii i Mazurach). Starsze osoby i dorosłych chowano w koszulach koloru czarnego bądź białego, młodzież w zielonych lub niebieskich, zaś dzieci w białych lub czerwonych. Na Śląsku istniał także zwyczaj dodatkowego przykrywania niemalże całej postaci zmarłego dziecka świętymi obrazkami. Od XIX wieku „śmiertelna koszula” zaczęła funkcjonować jako odrębny symbol śmierci i odzienie wierzchnie pod którym często znajdowało się zwykłe ubranie.

„Zgło” / „Gieźle”/ „Śmiertelnica” – wzór płóciennej „śmiertelnej koszuli”.
Wykonanie – dr hab. Małgorzata Grupa, Instytut Archeologii Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu

Na południu i wschodzie Polski stopy nieboszczyka obuwano w tzw. „chaliwy” z białego płótna wiązane przy kostce taśmą bądź szyto buty z cerat tzw. „kalosze śmiertelne” – ten typ obuwia cechowała lekkość – by zmarłemu lekko chodziło się w zaświatach.

Młode dziewczyny chowano w wiankach na głowie i strojach ślubnych lub przypominających ślubne, zdarzały się także przypadki podobnych pochówków osób starszych (gdy strój taki okazywał się po latach za ciasny przecinano go na plecach). Panny przystrajano wiankami z poświęconych ziół: rozmarynu, mirtu, barwinka bądź ruty. Młodym mężczyznom wkładano bukieciki z kwiatów i ziół bądź małe wianuszki wpinane w koszulę. Wszystkie te rośliny używano także w obrzędzie ślubnym gdyż należały do roślin szczęśliwych, ochronnych – apotropaicznych, stosowanych w rytach „przejścia”.

Po I wojnie światowej zaczyna się chować ludzi na wsi w ubraniach miejskich bądź na takie stylizowanych, często też po prostu w ubraniach ulubionych zmarłego bądź takich które wskazał za życia. Co ważne od tego czasu zaczyna też dominować czerń jako kolor stroju grobowego.

Dodatkowo we wszystkich regionach Polski zaopatrywano zmarłego w tak ważne religijne „artefakty” jak różaniec, książeczka do nabożeństwa czy obrazki święte, ponadto wkładano do trumny m.in. ulubioną fajkę, flaszkę wódki, szczudło (w przypadku kalek), grzebień; zmarłe dzieci obdarowywano zabawkami, zaś zmarłe ciężarne kobiety obdarzano pieluszkami…