Człowiek – Mikrokosmos

Logo_MAW


Człowiek Mikro-Makrokosmiczny, miedzioryt z druku: Kircher A., Mundus subterraneus, in XII libros digestus quo divinum subterrestris Mundi opificium, mira Ergasteriorum Naturae in eo distributio... Amsterdam 1665

Człowiek Mikro-Makrokosmiczny, miedzioryt z druku: Kircher A., Mundus subterraneus, in XII libros digestus quo divinum subterrestris Mundi opificium, mira Ergasteriorum Naturae in eo distributio… Amsterdam 1665

Koncepcja człowieka postrzeganego jako część przyrody, kopia świata (mikros kosmos) narodziła się w Starożytnej Grecji. Kreując przeświadczenie o podobieństwie obu światów, prowadziła do tworzenia organizmalnych teorii przyrody i przekonania o wpływie gwiazd na ludzki organizm.

Jako jeden z pierwszych zastosował ową koncepcję w medycznym dyskursie Hipokrates (V w.p.Ch), według którego stan zdrowia jest wynikiem równowagi humorów obecnych w ludzkim ciele (humory: krew, flegma, żółta żółć i czarna żółć stanowią odpowiednik żywiołów występujących w przyrodzie) – choroba pojawia się wtedy gdy proporcje owych humorów zostaną zakłócone. Lekarz ma za cel przywrócić ciału utraconą harmonię uwzględniając otoczenie osoby chorej: klimat, porę roku, pogodę, horoskop.

Przekonanie o ciele złożonym z czterech podstawowych elementów pierwotnych głosił Platon w „Timajosie” „sprzeczny z naturą nadmiar lub niedomiar jednego z nich, zamiana miejsca z innym elementem czy przejęcie własności innego gatunku powodują wewnątrz organizmu zakłócenia prowadzące do choroby”. Platon nie radził lekarzom zbyt intensywnie ingerować w ludzkie ciało, podkreślał przy tym rolę natury, która sama leczy gdy zechce. Zauważał, że aplikacja lekarstw mających wyrównywać humory mogła jedynie powodować nasilenie objawów chorobowych, zatem jedyną pewną receptę na zdrowie stanowił uregulowany tryb życia.

W średniowieczu idea człowieka – „mikrokosmosu” stała się jedną z koncepcji fundamentalnych, kształtujących średniowieczny ogląd o świecie, w którym „przyrodę traktuje się jako zwierciadło, w którym człowiek może kontemplować obraz boży”.

Mikrokosmos średniowieczny był oparty na systemie potrójnym: ciało ludzkie było mikrokosmosem z uwagi na elementy z których było zbudowane i strukturę biologiczno-zoologiczną, do mikrokosmosu porównywano też duszę wyższą bo odzwierciedlała to co było stworzone, ostatecznie cały człowiek stanowił mikrokosmos z uwagi na analogię jego struktury psycho – fizycznej do struktury wszechświata.

Dla średniowiecznych medyków rolę podstawową odgrywała struktura biologiczno-zoologiczna ludzkiego ciała i jego elementy składowe: ciało człowieka jest zbudowane z czynników, które tworzą wszechświat (ciało – z ziemi, krew – z wody, oddech – z powietrza, ciepło – z ognia), w ten sam sposób poszczególne członki odpowiadają częściom wszechświata (głowa – niebiosom, piersi – powietrzu, brzuch – morzu, nogi – ziemi, kości – kamieniom, żyły – gałęziom, włosy – trawieniu, uczucia – zwierzętom).

Koncepcja człowieka – „mikrokosmosu” stała się fundamentem dla ówczesnej medycyny tworząc trwały, wielowiekowy schemat wyobrażeniowy miniatur i grafik anatomicznych objaśniających świat i człowieka w tymże świecie.

Powyższy typ ilustracji oddawał charakter średniowiecznej medycyny organicznie związanej z astrologią. Zdrowie człowieka, a ściślej całe jego ciało podlega wpływom planetarnym, wpływom tym podlegały także środki lecznicze, głównie zaś zioła. Wybitnie niebezpieczne były komety oraz rzadkie układy ciał niebieskich: zaćmienie słońca czy księżyca, (conjunctio) – zejście się planet w jednym miejscu i (oppositio) – ustawienie planet naprzeciwko siebie. Taki zestaw osobliwych „zdarzeń niebieskich” miał wzmagać choroby, a przede wszystkim rzutować na pojawianie się epidemii. Do podstawowych umiejętności lekarzy należało sprawne posługiwanie się dostępnymi grafikami – ukazującymi schematyczną mapę planet, w które „uwikłane” jest ciało oraz sporządzenie horoskopu pacjenta i ujęcie go w szerszym kontekście [układ ciał niebieskich pozwalał rygorystycznie obliczać czas dogodny dla poważniejszych zabiegów chirurgicznych, zabiegów kosmetycznych (obcinania włosów, kąpieli) i leczenia zębów].

Medyczne przedstawienia człowieka – „mikrokosmosu” posiadały często zaznaczone dodatkowo na „mapie” ludzkiego ciała miejsca dogodne do upustu krwi.

Puszczanie krwi należało do najpowszechniejszych zabiegów leczniczych stosowanych już w starożytności. Stanowiło ono popularny środek, którym posługiwano się w leczeniu padaczki, migreny, chorób nerwicowych i wielu schorzeń wewnętrznych, ale także w celu oczyszczenia organizmu i zachowania go w dobrym zdrowiu. Apogeum „mody na upusty” nastąpiło w średniowieczu i renesansie, przy czym niezwykle skrupulatnie przestrzegano daty zabiegu, który jako mocno inwazyjny wymagał najlepszych z możliwych stanów przyrody i przychylności nieba. Preferowano puszczanie krwi wiosną, szczególnie w maju, jednak gdy choroba zmuszała do wykonania zabiegu w innej porze roku starano się wykonywać go m.in. 7 stycznia, 19 lutego, 8 czerwca, 15 września i 6 października. Bardzo restrykcyjnie przestrzegano też dni, w których zabraniano upustów o czym informowały różne prognostyki i traktaty chirurgiczne.