Mors ianua vitae
Wystawa
Dziś urządzenia do pomiaru czasu traktujemy jako rzecz niezbędną w organizacji dnia codziennego nie myśląc, że przecież miarowo odmierzają czas naszego życia.
Dawniej czasomierze łączone były w sposób oczywisty ze śmiercią i jej ceremoniałem, a w domu umierającego zatrzymywano je na godzinie śmierci.
W naszych czasach, kiedy śmierć wyklucza się poza nawias życia nie zaopatruje się już zegarów w sentencje na temat śmierci. Niegdyś umieszczano je na tarczach zegarów kościelnych (słonecznych i mechanicznych) ale także na zegarach podłogowych, czy kominkowych. Były to cytaty z biblii lub swobodna trawestacja biblijnych fragmentów, a także złote myśli pokoleń…
Vulnerant omnes, ultima necat (Wszystkie ranią, jedna z nich zabija)
Adducam contra te tempus (Sprowadzę na ciebie czas)
Tempus fugit, aeternitas manet (Czas ucieka, wieczność czeka)
Vidis horam, nescis horam (Widzisz godzinę, nie znasz godziny)
Jedna z tych godzin będzie Twoją ostatnią
W sztuce klepsydry i zegary stanowią zazwyczaj alegoryczne przedstawienie czasu i jego przemijalności, marności doczesnego życia, często (zwłaszcza klepsydra) pojawiają się jako jeden z niezbędnych atrybutów śmierci.
Również w literaturze jako alegorie czasu występują zegary i klepsydry. Szczególnym tego przykładem może być utwór związanego z Prusami Królewskimi, poety przełomu XVII i XVIII wieku, Jakuba Teodora Trembeckiego – Zegar bojaźni bożej (spopularyzowany jako pieśń żałobna, pod koniec XIX wieku, w tzw. śpiewniku pelplińskim). Poemat Zegar bojaźni bożej złożony z dwudziestu czterech dwuwersowych zwrotek przypisanych godzinom na tarczy zegara, z których każda zaczyna się złowieszcza anaforą zegar bije, prowadzi czytelnika od przeczucia śmierci po sąd ostateczny:
II Zegar bije, godzina żywota uchodzi
Czuj o sobie; śmierć z łuku w serce twoje godzi
III Zegar bije, ty grzesząc Jezusa krzyżujesz,
Cóż ci złego uczynił, że Go tak mordujesz?
VI. Zegar bije, czart zbytki cukruje żywota. Nie słuchaj! bo wiecznego nie ujdziesz kłopota
VII. Zegar bije, niebiescy żeńcy już wychodzą, Kąkol w snopki związawszy, w ogień znosić godzą
IX. Zegar bije, śmierć drzewo podcina żywota Biada tobie, jeśli cię nie odkupi cnota
X. Zegar bije, do brzegu już sieć wyciągają, Złe ryby precz wyrzucą, a dobre schowają.
XXI. Zegar bije, już i sąd za tym przywołany,
I wyrok świątobliwy stronom już wydany
XXII. Zegar bije, już wieczność cale następuje.
Patrz, jaką Bóg zapłatę za sprawy gotuje
XXIII. Zegar bije, piekło się ogniste otwiera,
A tysiące niezbożnych w przepaść swą zabiera
XXIV. Zegar bije, już wierni niebo osiągają,
W którym wiecznie królować z bogiem swoim mają
Na początku wystawy refleksji nad upływem czasu niech więc towarzyszy przegląd instrumentów służących do jego wyznaczania, mieszczący się w chronologicznych ramach całej ekspozycji, czyli od wieku XV, po wiek XX, poczynając od zegarów naturalnych, takich jak klepsydry (znane od ponad 3000 tysięcy lat), czy zegary słoneczne (wprowadzone na naszych terenach, od X wieku, wraz z przyjęciem chrześcijaństwa), po zegary mechaniczne (znane od XIV wieku, a obecnie również odchodzące już w niepamięć).