Odejście w zaświaty stanowiło wydarzenie odświętne, dlatego ogromną wagę przywiązywano do stroju, w którym chowano zmarłego. Nieboszczyk musiał w zaświatach zaprezentować się jak najlepiej, najstrojniej, ale też stosownie do przynależnej mu warstwy społecznej.
Strój grobowy w czasach nowożytnych.
W okresie baroku i rokoka polskich przedstawicieli szlachty i arystokracji chowano w białej lnianej bieliźnie, na którą wkładano najlepszą paradną odzież – wyróżnik płci i stanu. W przypadku mężczyzn często były to stroje narodowe (żupany i kontusze przepasane pasami kontuszowymi bądź skórzanymi, na głowach czapki i stopy przybrane w skórzane obuwie) lub stroje o kroju zachodnim (krótkie spodnie do kolan, okazałe kaftany, lniane koszule z lekkimi żabotami, jedwabne chusty zawiązane pod szyją i buty sięgające kostek). Kobiety ubierano w okazałe suknie plisowane / haftowane/ zdobne w koronki (niekiedy jedwabne) odpowiadające krojem modzie rodzimej bądź zachodniej (często francuskiej). Całość wzbogacały skórzane / siatkowe rękawiczki, materiałowe/skórzane trzewiki, szale i czepki na głowie.
Oprócz odzieży codziennej chowano zmarłych także w specjalnej na ten cel szytej odzieży grobowej. Były to ubrania o prostym kroju, często składające się tylko z części przedniej i rękawów zszywanych fastrygą bądź łączonych za pomocą szpilek krawieckich.
Głowy dzieci, kawalerów i panien ozdabiano wiankami z żywych roślin i koronami ze sztucznych kwiatów. Niekiedy całe ciało zmarłej młodej osoby obsypywano kwiatami (zwyczaj ten charakteryzował kulturę funeralną Europy środkowo-północnej od XVI do XVIII wieku.
Obrzęd koronowania głów osób zmarłych „śmiertelnym wiankiem” („Corona morfia”, „Corona funebris”, „Totenkranz”) spotykamy zarówno w obszarze pochówków katolickich jak i protestanckich. Ten typ ozdoby wyrażał szacunek przynależny zmarłym stanu dziewiczego niezależnie od płci, w koronach chowano dzieci, osoby niezamężne i zakonnice. Korony wykonywano z cienkiego drutu podszytego od spodu materiałem, w który wplatano ozdoby z koralików stylizowane na wizerunki kwiatów i liści, a także papierowe, tekstylne i prawdziwe kwiaty, głównie róże i rozmaryn. Korony mogły posiadać formę wianka obejmującego całą głowę jak i diademu zdobiącego czoło.
Grobowy strój ludowy
Dbałość o celebrę stroju grobowego stanowiła również ważną cechę kultury ludowej. Podstawowy typ odzieży grobowej stanowiła tu prosta lniana długa koszula tzw. „śmiertelna koszula”/ „śmiertelnica”/ „zgło”/ „kitel”/ „gieźle” bądź „świąteczna obleka” (na Warmii i Mazurach). Starsze osoby i dorosłych chowano w koszulach koloru czarnego bądź białego, młodzież w zielonych lub niebieskich, zaś dzieci w białych lub czerwonych. Na Śląsku istniał także zwyczaj dodatkowego przykrywania niemalże całej postaci zmarłego dziecka świętymi obrazkami. Od XIX wieku „śmiertelna koszula” zaczęła funkcjonować jako odrębny symbol śmierci i odzienie wierzchnie pod którym często znajdowało się zwykłe ubranie.
Na południu i wschodzie Polski stopy nieboszczyka obuwano w tzw. „chaliwy” z białego płótna wiązane przy kostce taśmą bądź szyto buty z cerat tzw. „kalosze śmiertelne” – ten typ obuwia cechowała lekkość – by zmarłemu lekko chodziło się w zaświatach.
Młode dziewczyny chowano w wiankach na głowie i strojach ślubnych lub przypominających ślubne, zdarzały się także przypadki podobnych pochówków osób starszych (gdy strój taki okazywał się po latach za ciasny przecinano go na plecach). Panny przystrajano wiankami z poświęconych ziół: rozmarynu, mirtu, barwinka bądź ruty. Młodym mężczyznom wkładano bukieciki z kwiatów i ziół bądź małe wianuszki wpinane w koszulę. Wszystkie te rośliny używano także w obrzędzie ślubnym gdyż należały do roślin szczęśliwych, ochronnych – apotropaicznych, stosowanych w rytach „przejścia”.
Po I wojnie światowej zaczyna się chować ludzi na wsi w ubraniach miejskich bądź na takie stylizowanych, często też po prostu w ubraniach ulubionych zmarłego bądź takich które wskazał za życia. Co ważne od tego czasu zaczyna też dominować czerń jako kolor stroju grobowego.
Dodatkowo we wszystkich regionach Polski zaopatrywano zmarłego w tak ważne religijne „artefakty” jak różaniec, książeczka do nabożeństwa czy obrazki święte, ponadto wkładano do trumny m.in. ulubioną fajkę, flaszkę wódki, szczudło (w przypadku kalek), grzebień; zmarłe dzieci obdarowywano zabawkami, zaś zmarłe ciężarne kobiety obdarzano pieluszkami…