Logo Muzeum Mikołaja Kopernika
Logo Muzeum Archidiecezji Warmińskiej

Mors ianua vitae

Wystawa


Personifikacja śmierci

Szkielety z atrybutami śmierci - tablice anatomiczne, miedzioryty z druku: Bauhin Caspar, Vivae imagines partium corporis humani aeneis formis expressae &ex theatro anatomico..., 1620
Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku


Od czasów najdawniejszych do dnia dzisiejszego człowiek starał się pojąć, wytłumaczyć sobie, zrozumieć i wreszcie symbolicznie wyobrazić śmierć.

Czym jednak jest śmierć? Jest rozkładem ciała, końcem nieuleczalnej choroby, nagłą nieobecnością ukochanej osoby, kresem życia, niewyobrażalną rozpaczą, epilogiem starości?Śmierć jest wszechobecna, wielowymiarowa, wielopostaciowa i taki właśnie wielowymiarowy, niejednoznaczny obraz przyjęła w kulturze i sztuce.

W Starożytnej Grecji wyobrażał ją Tanatos - urodziwy, skrzydlaty chłopiec trzymający sieć. Dzięki skrzydłom Tanatos potrafił przemieszczać się szybko i sprawnie porywać ludzi - łowić ich dzięki sieci.

Śmierć przyjmująca makabryczny wizerunek pojawiła się w sztuce dopiero około XIII wieku, wtedy właśnie zaczęto ukazywać ją pod postacią szkieletu lub rozkładających się zwłok. W literaturze motyw śmierci pojmowanej jako ohydny rozkład stał się obecny wiele stuleci wcześniej, już w IV wieku, w rozprawie O cierpliwości Jana Chryzostoma, później w XI i XII wieku w licznych kazaniach i poezji.

Śmierć wyobrażana jako gnijący trup "pochłaniany" przez robaki ujawniała to co ukryte. Śmierć jest procesem aktywnym, który przeobraża pozorną szlachetność ciała najpierw w żer dla robaków, później w padlinę, ostatecznie w proch i pył. Śmierć jako śmierć aktywna każe człowiekowi wątpić, poddaje go obezwładniającemu lękowi i grozie.

Śmierć ubrana w alegoryczny kostium trupa zwraca uwagę człowieka na przyrodzoną mu cielesność, która już w trakcie życia jest złudnie urodziwa.

Ciało skrywa w sobie fizjologiczny niepokój, płyny, produkty, które naznaczają je stygmatem brzydoty. Człowiek żyje otoczony zgnilizną, flegmą, pod jego skórą toczy się odpychający spektakl organiczny, gnicie ciała zaczyna się już za życia:

Gdyby ktokolwiek zastanowił się, co ukrywa się w dziurkach od nosa, w gardle, w brzuchu, doszedłby do wniosku, że są tam tylko nieczystości ... A jeśli nie możemy nawet czubkiem palca dotknąć flegmy czy kału, jak przeto możemy pragnąć, aby obejmować worek łajna? (Odo z Cluny)


"Śmierć z Kiwit" rzeźba z bramy cmentarnej przy kościele w Kiwitach


Śmierć bywała też przedstawiana jako kobieta o rozwianych włosach nadlatująca nad świat, czwarty jeździec Apokalipsy, płaskonosy upiór. W każdej z odsłon posługiwała się bogatym rynsztunkiem atrybutów:

- jako "Kosiarka"/ "Kosiarz śmierć" stawała się straszliwą żniwiarką uśmiercającą żniwo ludzkiego żywota; człowiek umiera jak ścięta trawa, zioło, jak plony na polu:

Śmierć wtargnęła przez nasze okna,
weszła do naszych pałaców,
zgładziła dziecko z ulicy,
a młodzieńców z placów.
Trupy ludzkie leżą
Jak nawóz na polu,
Jak snopy za żniwiarzem,
Których nikt nie zbiera (Jr 9, 20-21)

- odgrywała również rolę okrutnego wojownika, posługiwała się nie tylko kosą, ale także kijem, maczugą, młotem, a przede wszystkim łukiem i strzałą stając się celnym myśliwym polującym bez tchu na swoją ofiarę - człowieka.

- stawała się sprytnym, przebiegłym graczem - grała w szachy, pelotę (piłkę) i karty. Śmierć zawsze wygrywa, bo gra znaczonymi kartami:

Życie to stół, gdzie gra ze sobą Czterech graczy: czas, który góruje kartą,
Mówi: pas; Miłość stara się jak może i drży; Człowiek nadrabia miną, a Śmierć wszystko zgarnia (Pierre Matthieu)

Przede wszystkim jednak Śmierć jest wytrawnym szachistą. W średniowiecznej literaturze popularnością cieszył się alegoryczny obraz świata przypominającego szachownicę o polach białych i czarnych (symbolizujących dobro i zło), ludzie tworzący hierarchiczną społeczność to szachowe figury: król, królowa, skoczek (rycerz), goniec (biskup), pionek (piechur), wieża (sędzia). Kiedy nastaje kres ludzkiego życia - koniec gry Śmierć zadaje szach i mat, panuje nad grą, wygrywa ją i nadzoruje ostateczny finał, po zakończonej grze wszystkie figury trafiają do worka

W sztuce nowożytnej alegoryczny wizerunek Śmierci wzmacniano dodatkowymi atrybutami w postaci: klepsydry, wiązki makówek, zgaszonej pochodni. Śmierci mogły towarzyszyć postacie równie wszechwładne jak ona: Saturn bądź Anioł Śmierci.