Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku udostepniało wystawę, w zespole poszpitalnym

św. Ducha przy ul Starej we Fromborku od 1 lipca do 30 września 2003 r.

Wystawa rzeźby Stanisława Horno-Popławskiego

Droga sztuki - sztuka drogi

Wystawa przygotowała Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie w setną rocznicę urodzin artysty

pod honorowym patronatem Waldemara Dąbrowskiego Ministra Kultury i Sztuki Rzeczpospolitej Polskiej


Tytuł wystawy odnosi się zarówno do twórczości jak i elementów biografii Stanisława Horno-Popławskiego, odwołuje się do charyzmy rzeźbiarza oraz do tajemniczego, ponadczasowego oddziaływania jego dzieł na współczesnych odbiorców. "Droga" w filozofii Dalekiego Wschodu oznacza m.in.: "specjalizację", "technikę", "sztukę" oraz "proces samodoskonalenia - stawania się lepszym poprzez poświęcanie się osiągnięciu jakiegoś celu dzięki rozwojowi charakteru".

Stanisław Horno-Popławski urodził się 14 lipca 1902 r. w Kutaisi w jednym z najstarszych miast Kaukazu. Był wnukiem zesłanego tam powstańca styczniowego. Dzieciństwo spędzone w Gruzji uwrażliwiło przyszłego artystę na inspirujące właściwości sztuki archaicznych cywilizacji oraz formy Natury. Dyplom rzeźbiarza otrzymał w przedwojennej warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych - w pracowni prof. Tadeusza Breyera. Od 1931 podróżował po Europie Zachodniej (Francja,Włochy i in.). W latach 1932-39 prowadził zajęcia rzeźby na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. Jego realizacje monumentalne (np. pomnik Biskupa Bandurskiego w bazylice wileńskiej - Nagroda Prezydenta Miasta Warszawy w 1938) i kameralne ("Dziewczynka z pieskiem") cieszyły się dużym uznaniem.

W czasie II wojny światowej przebywał w Oflagu II C Woldenberg i zorganizował tam znaną pracownię. Po wyzwoleniu osiadł w Białymstoku gdzie zrealizował szereg rzeźb, w tym słynną figurę Dobrego Pasterza przed kościołem św. Rocha. Od I 1946 do IX 1949 prowadził katedrę rzeźby na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu, następnie przeniósł się wraz z rodziną do Trójmiasta, obejmując stanowisko profesora i dziekana Wydziału Rzeźby Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych. Jego prace z tamtego okresu do dzisiaj uznawane są za wybitne. Pod koniec lat 50. pod wpływem inspiracji archaiczną rzeźbą grecką i etruską, podjął poszukiwania formalne, wykorzystując ekspresję naturalnych kształtów "granitów polnych". Nowe rzeźby które zapewniły mu wysoką pozycję w historii sztuki XX wieku, (m.in. złoty medal na Biennale Sztuki Współczesnej we Florencji w 1969, nagrody I st. Ministra Kultury i Sztuki -1962, 1965) prezentowano na wielu prestiżowych wystawach zagranicznych [np. Między- narodowych Wystawach Rzeźby Współczesnej w Paryżu (1956,1961), XXXI Biennale Sztuki w Wenecji (1962) i in.]. Po przejściu na emeryturę (1970) profesor poświęcił się niemal wyłącznie rzeźbie. Powstawały impresyjne kompozycje będące wyrazem tworzenia poza czasem i panującymi w sztuce współczesnej nurtami, które prezentowano na licznych wystawach indywidualnych (m.in.: Bydgoszcz, Słupsk, Warszawa w 1977; Tbilisi'78, Sulmin'86, Sopot'88) i zbiorowych (Berlin'71; Bukareszt'72; Oslo, Essen'74; Paryż' 85). W latach 1978-82 mieszkał w Bydgoszczy. Wraz z żoną Ingą Stanisławą Popławską odbył wiele podróży artystycznych m.in. na Kaukaz i do Izraela. Tworzył do ostatniej chwili nie ulegając słabościom "jesieni życia". W 1996 otrzymał doktorat honoris causa Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu, a rok później to samo wyróżnienie ASP w Gdańsku. Uroczystość połączono z otwarciem w Muzeum Narodowym w Gdańsku kolejnej, już ostatniej za życia wystawy indywidualnej twórcy. Zmarł 6 lipca 1997 w Sopocie. Należał do wybitnych osobowości sztuki XX wieku. Pozostawił nowatorskie w wyrazie rzeźby (przeważnie kamienne) które skupiają inspiracje dziełami starożytnych cywilizacji (m.in.: Paleolitu, Egiptu,Mezopotamii, rzeźby celtyckiej), duchowość sztuki Dalekiego Wschodu, filozoficzne podejście do człowieka i malarską wrażliwość. Został w nich "zakodowany" niepokój ciągle poszukującego artysty.

Obcowanie z niejednorodną obfitością prac Stanisława Horno-Popławskiego wprowadza w stan wyciszenia, refleksji nad kruchością i przemijalnością świata. Zwłaszcza późne rzeźby odarte są z ponadczasowej "dumy", pulsując na granicy bytu i nicości, narodzin i obumierania, wzrostu i zaniku. Obiekty są niekiedy brutalnie doświadczone, "zranione" do samego wnętrza. Sędziwy rzeźbiarz mawiał: "Nawróciłem się do Antyku, ale takiego jaki jawi się on nam dzisiaj, a nie z czasów Peryklesa". Najbardziej inspirujące stały się dla niego zdruzgotane, naznaczone piętnem wieków torsy bez głowy i kończyn, twarze bez oczu, fryzy wyrwane hakami, obite na statkach, ponownie wyniesione na muzealnych "ołtarzach".
Sięgał po kamienie nadwątlone w swojej trwałości, naznaczał "metawrażliwością" swojej ręki.
Charakter "pisma" tych rzeźb jest najbardziej przejmującym aspektem jego twórczości, wyróżnikiem wśród wielu zjawisk sztuki. Przez współczesnych został uznany za poetę


Nenufar,1966, granit

Minojska,1978, granit

Meteor, 1966, granit

Młodość, 1965, granit

Portret Hadasy Górewicz-Grodskiej, 1933, brąz

Sen kamienia, lata 90-te XX w., granit